Buraczkowa słodko-kwaśność – czyli zupa pro-żelazowa
Dobre i złe wieści z frontu – niedoczynność tarczycy u mnie w miarę opanowana, ale za to znów walczę z niedoborami żelaza… Zawsze coś – ale na szczęście od kilku lat umiem słuchać, co mi mówi organizm i jak żąda buraczków oraz mięsa z kaczki, to ja mu one podsuwam. I najczęściej potem w badaniach wychodzi, że ten żołądek, czy też inna część ciała odpowiedzialna za chętki na różne smaki to miały rację i faktycznie jest mi to potrzebne. Obecnie mam to z oliwą, orzechami, pietruszką, makiem, sezamem, kurkumą i buraczkami, a także wszelkimi kwaśnymi owocami – a jak wiadomo witamina C wspomaga przyswajanie żelaza. I jak tu nie kochać takiego mądrego organizmu? :)
No i tak to – już dwa razy robiłam tę pyszną zupę, na pewno będę powtarzać.
Składniki:
- 2 buraki (ok. 350g)
- 1 batat (ok. 460g)
- 2 korzenie pietruszki (ok. 150g)
- 1 łyżka dobrej oliwy
- 2 ząbki czosnku
- sok z 1 cytryny
- 3 liście laurowe
- sól, kurkuma (opcjonalnie), rozmaryn lub tymianek, majeranek
- opcjonalnie: grzanki z razowego chleba, jogurt lub mleko kokosowe, prażone pestki
Wykonanie:
- Zagotować ok. 1 l wody
- Warzywa umyć, obrać i pokroić w nie za dużą kostkę
- Wrzucić do osolonej wody i zagotować do miękkości, ok. 15-20 minut – zależnie od wielkości kostek
- Wyłączyć
- Zblendować na krem (nie musi być idealnie)
- Dodać liście laurowe, kopiastę ły żeczkę majeranku oraz tymianku lub rozmarynu, ew. kurkumę
- Dodać wyciśnięty czosnek i sok z cytryny
- Odstawić na ok. 30 minut, aż smaki się przegryzą
- Można podać z jogurtem lub mlekiem kokosowym i prażonymi orzechami/pestkami dyni jak ktoś lubi lub z grillowaną grzanką z razowego chleba
- Smacznego!